Ważne orędzie prezydenta Karola Nawrockiego – strategiczna wizja polskiej energetyki

W dniu 4 grudnia 2025 roku, podczas obchodów świętej Barbary, prezydent Karol Nawrocki wystąpił z orędziem, które wykraczało daleko poza tradycyjne kurtuazyjne życzenia. Skierowane przede wszystkim do górników, wystąpienie zarysowało strategiczną mapę drogową dla przyszłości polskiej energetyki.

Prezydent zaproponował model „bezpiecznej ewolucji”, w którym węgiel pozostaje podstawą suwerenności energetycznej Polski aż do momentu, gdy będzie możliwe stabilne zastąpienie go przez energię jądrową.

obrazek

Historia i duch walki – fundamenty dla współczesności

Karol Nawrocki pragnął osadzić tegoroczne obchody Dnia Górnika w głębokim kontekście historycznym. Podkreślił martyrologię i bohaterstwo środowiska górniczego, zwracając szczególną uwagę na wydarzenia z początku stanu wojennego. Wspomniał m.in. o pacyfikacji kopalni „Wujek” oraz strajkach w 1981 roku, co nie było jedynie retoryczną zabawą, lecz świadomym zaznaczeniem roli górników jako kustoszy polskiej wolności.

W narracji Pałacu Prezydenckiego, dzisiejsza praca w kopalniach to kontynuacja tamtego heroicznego wysiłku – tym razem w walce o niezależność energetyczną państwa, a nie przeciwko systemowi totalitarnemu. Takie podejście ma też na celu legitymizację branży górniczej, która w ostatnim czasie spotykała się z krytyką ze strony środowisk ekologicznych.

Węgiel jako bezpieczna kotwica gospodarcza

W wymiarze ekonomicznym prezydent postawił na pragmatyczne rozwiązania. W obliczu ciągłych turbulencji na globalnych rynkach surowców, podkreślił rolę węgla jako „kotwicy bezpieczeństwa”. Zwrócił szczególną uwagę na znaczenie własnych zasobów energetycznych, które w dobie zagrożeń hybrydowych i geopolitycznych stanowią kluczowy atut Polski.

Odwołując się do istniejącej sytuacji, prezydent wypowiedział się przeciw gwałtownemu odchodzeniu od paliw kopalnych. Akcentował, że dopiero wraz z pojawieniem się nowych, sterowalnych źródeł energii kopalnie powinny powoli wygasać, zapewniając jednak w międzyczasie ciągłość dostaw energii dla przemysłu i gospodarstw domowych. Ten przekaz jasno stawia na pierwszym miejscu bezpieczeństwo energetyczne kraju, nawet jeśli koliduje to z ambitnymi planami szybkiej dekarbonizacji.

Energetyka jądrowa i troska o lokalne społeczności

Najważniejsze politycznie przesłanie orędzia dotyczyło kontynuacji kursu ku energetyce jądrowej. Karol Nawrocki zarysował wizję współistnienia „czarnego złota” i atomu jako elementów jednego, spójnego systemu energetycznego. Węgiel będzie wygaszany stopniowo, jednak jego odchodzenie musi być ściśle synchronizowane z uruchamianiem kolejnych bloków jądrowych.

Przy tym prezydent silnie podkreślił odpowiedzialność społeczną i troskę o społeczności lokalne. Zapewnił, że proces transformacji nie będzie odbywał się kosztem ludzi, powstrzymując powtórkę z bolesnych reform lat 90., które doprowadziły do znacznego zubożenia wielu regionów Polski.

 

„Transformacja musi być procesem ewolucyjnym, a nie szokową terapią. Nie będziemy zamykać kopalń pod dyktando kalendarza, lecz w rytmie realnych możliwości naszej gospodarki” – oświadczył prezydent.

Burzliwa reakcja internetu: patriotyzm gospodarczy kontra ruchy ekologiczne

Publikacja orędzia wywołała natychmiast gorącą dyskusję w mediach społecznościowych, odsłaniając wyraźne rozłamy w postrzeganiu przyszłości Polski. Pod wpisem prezydenta wykrystalizowały się dwa silne, niemal nieprzeniknione obozy.

Z jednej strony rozbrzmiewają głosy poparcia i wdzięczności. Zwolennicy podejścia patriotyczno-gospodarczego dziękują Karolowi Nawrockiemu za obronę godności górniczej społeczności i sprzeciw wobec narzucanych przez Unię Europejską regulacji. W tych komentarzach dominują obawy o rosnące ceny energii oraz utratę suwerenności. Wyrażane jest przekonanie, że Polska powinna transformować się „po swojemu”, odrzucając zewnętrzną presję klimatyczną.

Z drugiej strony komentatorzy pełni są krytyki i niecierpliwości. Dla nich narracja o węglu jako stabilizatorze to ukryte przyzwolenie na dalsze subsydiowanie nierentownego sektora przez podatników. Padają pytania o koszty zdrowotne smogu oraz o ryzyko spowolnienia gospodarki, która może w ten sposób zostać wykluczona z nowoczesnej, innowacyjnej Europy. Dla tej grupy połączenie tradycji górniczej z nowoczesnością wydaje się sprzeczne, a energetyka jądrowa jest zbyt odległą obietnicą wobec pilnych wyzwań klimatycznych, które dzieją się „tu i teraz”.

Ta rozgrywka pokazuje, że w 2025 roku problematyka energetyczna przestała być sprawą wyłącznie techniczną i stała się jednym z kluczowych frontów walki w polskiej wojnie kulturowej oraz politycznej.