Kawał dnia: Kowalski postanowił kupić jakieś drapieżne zwierzę

Kowalski postanowił kupić jakieś drapieżne zwierzę,
żeby zagryzło mu teściową, ale w sklepie były tylko pelikany.

 

Sprzedawca powiedział, że są wyjątkowo groźne, wiec Kowalski kupił dwa. W domu postanowił je wypróbować.

 

Postawił klatkę na podłodze, otworzył drzwiczki i wydał komendę:
– Na stół, pelikany!
Pelikany momentalnie wyfrunęły z klatki i z nieprawdopodobnym impetem rozwaliły stolik w drzazgi.

 

Facet jest wniebowzięty i wypróbowuje ptaki po raz drugi:
– Na krzesło, pelikany!
Ptaki rzucają się na krzesło i po chwili zostają z niego tylko wióry.

 

W tej chwili wchodzi teściowa i mówi:
– Na ch.j ci pelikany?!