Jackowski przeraża nową wizją: „Dzieci nie wrócą do szkoły”. Mówi dlaczego tak się stanie

Fenomen Krzysztofa Jackowskiego – jasnowidza z Człuchowa

Krzysztof Jackowski to bez wątpienia najpopularniejszy polski jasnowidz, który od wielu lat dzieli się swoimi wizjami. Jego trafne przepowiednie przyniosły mu ogromną rozpoznawalność i zainteresowanie mediów. W przeszłości współpracował ze służbami specjalnymi, pomagając odnaleźć zaginione osoby, a także odniósł międzynarodowy sukces, wygrywając konkurs wizjonerów organizowany w Japonii.

Choć Jackowski wielokrotnie przyznawał się do błędów i nie obawia się prostować swoich słów, obecnie koncentruje się głównie na polityce, geopolityce oraz bieżących wydarzeniach, takich jak konflikty zbrojne i sytuacja w Polsce.

Wizja jasnowidza o polskim rządzie i konflikcie na wschodzie

Ostatnio jasnowidz z Człuchowa podzielił się swoją niepokojącą wizją dotyczącą przyszłości Polski i świata. Skupił się na nowym prezydencie Karolu Nawrockim oraz byłym premierze Donaldzie Tusku. Według Jackowskiego, jeśli na fotelu prezydenta zasiądzie silna osobowość, Donald Tusk stanie się bardziej wycofany, podczas gdy Nawrocki będzie starał się rządzić poprzez dekrety. Mimo że ta prezydentura różniłaby się od poprzedniej, niektóre działania mogą spodobać się obywatelom.

 

Ja mówiłem, że jak prezydentem zostanie silny człowiek, to Donald Tusk przejdzie do defensywy. Karol Nawrocki będzie chciał rządzić dekretami. Ja nie wiem, czy to jest w ogóle możliwe. On ma przygotowane te dekrety. To będzie zupełnie inna prezydentura niż Andrzeja Dudy. Te dekrety będą populistyczne, ale będą podobać się ludziom. Rząd Donalda Tuska teraz przetrwa. Tusk będzie miał kłopoty z dwoma małymi partiami jesienią – przekazał Krzysztof Jackowski w rozmowie z Super Expressem.

Wizjoner nie omieszkał również odnieść się do rozstrzygnięcia konfliktu na Ukrainie. Jego zdaniem wojna zakończy się dopiero, gdy zniknie prezydent Wołodymyr Zełenski. Zdradził, że na Ukrainie dojdzie do zamachu stanu, który zorganizuje Rosja. Według Jackowskiego, Putin postrzega Zełenskiego nie jako wroga Rosji, lecz Ukrainy, co utrudnia osiągnięcie pokoju.

 

Nie wiem, jak to tłumaczyć, ale Wołodymyr Zełenski zniknie. Na Ukrainie nastąpi zamach stanu. Ukraińcy staną stanie naprzeciw siebie – zwolennicy i przeciwnicy prezydenta. Zamach stanu będzie zorganizowany przez Rosję. Rosja nie chce pokoju. Putin uważa Zełenski za człowieka, który reprezentuje interesy nie tylko ukraińskie i że szerokie wpływy na niego są z Zachodu. Putin uważa go za wroga Ukrainy. Nie wroga Rosji, a wroga Ukrainy. Do pokoju na Ukrainie dojdzie wtedy, kiedy zniknie Zełenski — powiedział.

Dodatkowo Jackowski wypowiedział się o amerykańskim prezydencie Donaldzie Trumpie, który według niego nie dokończy obecnej kadencji. Jasnowidz przewiduje, że Trump nagle zniknie z politycznej sceny, co będzie zaskoczeniem dla wszystkich.

 

Dolar jeszcze będzie topniał. Aż uzyska pewną pozycję stabilizującą, ale może spaść jeszcze dość znacznie. Donald Trump nie doczeka końca swojej kadencji. Zniknie z dnia na dzień, nic tego nie nic to nie będzie zapowiadało. Dowiemy się, że gdzieś zasłabł. Być może trafi do szpitala. A to się nagle wydarzy za kilka dni, może za tydzień, może 10 dni. I będzie po wszystkim. Tak ja to czuję. A w przyszłości stany się uniezależnią, będzie wielu amerykańskich prezydentów. Stworzą się państwa, które będą miały podnieść potęgę Ameryki. Stanie się to po wielkim krachu, kiedy Ameryka i nie tylko ona będzie tkwiła w potężnym marazmie — wyjawił.

Przerażająca wizja na 2025 rok: dzieci nie wrócą do szkoły

W nowej wizji Krzysztofa Jackowskiego na rok 2025 pojawiają się naprawdę niepokojące prognozy. Przede wszystkim mówi on o sytuacji, w której dzieci nie wrócą do tradycyjnej nauki w szkołach. Jasnowidz ostrzega o tajemniczej epidemii, różniącej się od wcześniejszych chorób, która zmusi lekarzy do badań, zwłaszcza gardła i jamy ustnej dzieci.

W jego słowach wypływa także groźba przymusowych przesiedleń oraz ryzyko związane z utratą terytorium Polski. Osobliwe objawy choroby mają być określane przez medyków jako liszaj lub łuska, a infekcja pojawi się w różnych miejscach, potencjalnie powiązana z bronią biologiczną.