„Trzeba będzie ich wszystkich wyrzucić”. Ostre słowa Andrzeja Dudy o sądownictwie

W rozmowie na kanale Otwarta Konserwa na YouTube, Andrzej Duda poruszył temat obecnej sytuacji w wymiarze sprawiedliwości. Prezydent przyznał, że to, co się dzieje w środowisku sędziowskim, jest dla niego jako prawnika wyjątkowo zaskakujące i szokujące.

Prezydent wyraził swoje zdanie na temat osób, które do niedawna uchodziły za autorytety prawne, a dziś nawołują do łamania prawa czy konstytucji w imię tzw. „wyższego dobra”. Według niego, jest to przede wszystkim próba utrzymania własnej pozycji i wpływów, co sprawia, że „resztki złudzeń” na temat tych ludzi znikają.

Wymiar sprawiedliwości wymaga radykalnych zmian

Duda zwrócił uwagę, że reformy w wymiarze sprawiedliwości są konieczne i powinny zostać przeprowadzone niezwłocznie. Podkreślił, że kluczowe jest, aby obywatele w sądzie spotykali sędziego anonimowego pod względem poglądów politycznych czy ideologicznych, który nie angażuje się w demonstracje oraz nie opowiada po żadnej ze stron sporu politycznego.

Prezydent dodał, iż podczas nominacji sędziowskich zawsze powtarza, że poglądy sędziego nie powinny być znane ani wpływać na jego orzeczenia, aby zapewnić pełną niezależność i bezstronność wymiaru sprawiedliwości.

Ostra zapowiedź – „trzeba będzie ich wszystkich wyrzucić”

Wypowiedzi Dudy nabrały zdecydowanego tonu, gdy zapowiedział, że jeśli środowisko sędziowskie nie opamięta się i nie przeprowadzi samorozliczenia, konieczne będzie usunięcie wszystkich tych osób z zawodu bez prawa do przejścia na emeryturę.

„Jeżeli to środowisko się nie opamięta i samo nie zrobi resetu, to skończy się na tym, że trzeba będzie wszystkich tych ludzi wyrzucić ze stanu sędziowskiego bez prawa do stanu spoczynku”

Prezydent podzielił się też usłyszanym od innej osoby stwierdzeniem, które mówi o przyczynach obecnego stanu rzeczy w Polsce: „W Polsce jest tyle zdrady i bezczelnego warcholstwa, ponieważ dawno nikogo nie powieszono za zdradę. To straszne, ale w tych słowach jest prawda.”

Kara jako środek odstraszający

Duda uważa, że kary mają również funkcję odstraszającą i jeśli sytuacja, którą określił jako „szaleństwo” ze strony niektórych sędziów, będzie się utrzymywać, wówczas nie pozostanie nic innego, jak „dokonać oczyszczenia stanu sędziowskiego” z osób, które na przestrzeni lat udowodniły, że nie nadają się do pełnienia funkcji sędziego.

Ostatecznie prezydent podkreślił, że nieuczciwe środowisko sędziowskie wynika z cech osobistych tych ludzi, które de facto wykluczają ich z możliwości sprawowania wymiaru sprawiedliwości w społeczeństwie.