Dowcip: Lew chciał wygłosić coroczne przemówienie

Lew chciał wygłosić coroczne przemówienie.

 

Zebrał więc wszystkie zwierzęta na polanie i zaczął:
– Zebraliśmy się tu po to…

 

Ale nie dokończył bo gdzieś z tylnych rzędów przedrzeźniała go żaba:
– Żebraliszmy sze tu po to…

 

Lew rozpoczął jeszcze raz:
– Zebraliśmy się tu po to…
– Żebraliszmy sze tu po to…

 

Za trzecim razem lew nie wytrzymał:
– Niech to małe zielone gówno wreszcie stąd wyjdzie!
– Khhokodyl spiehdalaj…