Był ulubieńcem widzów „Nasz nowy dom”. Nagle zniknął. Choroba zabrała mu wszystko

Kiedyś był jednym z najbardziej rozpoznawalnych bohaterów programu „Nasz nowy dom”. Artur Witkowski, kierownik budowy, zyskał sympatię widzów dzięki swojemu spokojnemy podejściu i subtelnemu poczuciu humoru, które często rozładowywało ciężką atmosferę trudnych rodzinnych historii. Jego obecność na ekranie wniosła do programu dużo ciepła i profesjonalizmu.

Nagłe zniknięcie z mediów

Niespodziewanie jednak, z dnia na dzień, Artur przestał się pojawiać w telewizji. Jego zniknięcie z ekranu wywołało falę domysłów i plotek. Wielu fanów zastanawiało się, co się stało z ich ulubieńcem. W końcu znamy prawdę – choroba zmusiła go do przerwania kariery telewizyjnej.

Trudna diagnoza i walka z chorobą

Artur został dotknięty porażeniem nerwu twarzowego, które skutkowało paraliżem połowy twarzy. To dramatyczna diagnoza, która w praktyce oznaczała przerwę od realizacji programu i publicznych wystąpień.

„Na początku wstydziłem się wyjść z domu, zasłaniałem twarz maseczką” – wyznał w wywiadzie, dodając, że wsparcie rodziny oraz fanów pomogło mu przejść przez najtrudniejsze chwile.

W kwietniu 2023 roku Artur szacował swoją poprawę na około 80%, co pozwalało mu powoli wracać do życia poza czterema ścianami, choć wciąż daleko było do pełnej formy.

Nowa rzeczywistość – internet i plan B

Mimo że kamera przestała go rejestrować, Artur nie zapomniał o swojej pasji i umiejętnościach. Nadal pełni funkcję kierownika budowy, ale teraz za kulisami, bez obecności w telewizji. Wraz z architektem Maciejem Pertkiewiczem prowadzi kanał „Twoja Ekipa” w sieci, gdzie dzielą się praktycznymi poradami na temat remontów i budowy domów.

To prawdziwy, rzetelny poradnik dla wszystkich, którzy chcą zrozumieć proces remontowy od podstaw – od tarasów po wybór płytek. Liczba wyświetleń i regularność publikacji pokazują, że internetowa przygoda może być początkiem nowego rozdziału w jego życiu zawodowym.

Artur podkreśla, że jeśli zdrowie na to pozwoli, nigdy nie wyklucza powrotu do telewizji. Obecnie kieruje się prostym mottem – pracować, uśmiechać się częściej i nie gonitwy za kamerą.

Podsumowanie – zdrowie i wsparcie to klucz

Historia Artura Witkowskiego to opowieść o sile, wytrwałości i determinacji. Jego choroba zatrzymała karierę telewizyjną, ale nie odebrała mu ducha walki oraz więzi z widzami. Dzięki wsparciu najbliższych i fanów, ciągle znajduje nowe drogi, by dzielić się swoją fachową wiedzą.

Fani „Nasz nowy dom” nie zapomnieli o byłym ulubieńcu, a wielu śledzi jego poczynania w internecie, z nadzieją na kolejny wielki powrót.