Antoś został odebrany rodzicom po porodzie, bo są niepełnosprawni. „Działanie nielegalne”

Tuż po narodzinach, mały Antoś został zabrany swoim rodzicom – Łukaszowi i Patrycji – i oddany do rodziny zastępczej oddalonej o 500 km od ich miejsca zamieszkania. Powodem decyzji pracowników szpitala w Jeleniej Górze było przekonanie, że rodzice nie poradzą sobie z opieką, gdyż są osobami z niepełnosprawnościami. Patrycja porusza się na wózku inwalidzkim oraz korzysta z balkonika, natomiast Łukasz zmaga się z przewlekłą chorobą.

Szybka decyzja lekarzy i reakcja rodzinnych

Historia ta ujrzała światło dzienne dzięki reportażowi „Reporterów” TVP. Bez kompleksowej oceny sytuacji i możliwości obrony ze strony rodziny, dziecko zostało odebrane w trybie ekspresowym. W pierwszej dobie po porodzie lekarze wystosowali pismo do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej (MOPS), w którym argumentowali brak możliwości opieki nad dzieckiem ze względu na trudności rodziców z karmieniem i przewijaniem.

Według relacji matki, już na samym początku zostali skreśleni i nie dano im czasu na naukę opieki ani oswojenie się z nową sytuacją.

Rodzinne konsekwencje i dalsze kroki

Po szybkim przesłaniu sprawy do MOPS oraz wszczęciu postępowania sądowego o zabezpieczenie dziecka, Antoś spędził pierwsze cztery miesiące życia na oddziale szpitalnym. Wkrótce trafił do rodziny zastępczej, znacznie oddalonej od swoich biologicznych rodziców.

Dobra dziecka i prawo rodzinne – czy zasady zostały złamane?

Mecenas Katarzyna Bórawska, specjalistka prawa rodzinnego, komentuje:

„Zgodnie z art. 72 Konstytucji RP, Polska zapewnia ochronę praw dziecka, a wszelkie decyzje instytucji państwowych dotyczące dzieci muszą mieć na względzie nadrzędne dobro dziecka. Konwencja o prawach dziecka, którą Polska ratyfikowała, stanowi, że dziecko nie powinno być oddzielane od rodziców, chyba że jest to konieczne ze względu na realne i poważne zagrożenie jego życia lub zdrowia. W tym przypadku trudno mówić o takim zagrożeniu po zaledwie jednej dobie w szpitalu.”

Ekspertka podkreśla także, że umieszczenie Antosia w rodzinie zastępczej oddalonej o setki kilometrów może samodzielnie naruszać dobro dziecka poprzez zerwanie więzi z rodziną i utrudnianie kontaktów.

Dyskryminacja z powodu niepełnosprawności – poważny problem prawny

Mecenas Bórawska zauważa, że samo odebranie dziecka rodzicom tylko z powodu ich niepełnosprawności bez szczegółowej oceny ich zdolności wychowawczych może być formą dyskryminacji.

„Odebranie dziecka rodzicom, którzy posiadają niepełnosprawności, bez rzetelnej oceny ich faktycznych kompetencji wychowawczych to potencjalna dyskryminacja — pośrednia lub wręcz bezpośrednia. Niepełnosprawność nie powinna automatycznie wykluczać kogoś z rodzicielstwa. Takie działania mogą naruszać prawo do życia rodzinnego, o czym mówi również orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.”

Wątpliwości dotyczące legalności procedur

Zgodnie z ustawą o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej, dziecko można odebrać tylko wtedy, gdy istnieje realne zagrożenie życia lub zdrowia, a decyzję musi podjąć sąd rodzinny. W przypadku Antosia sprawę przekazano MOPS i sądowi po niecałej dobie obserwacji, bez konsultacji z rodziną czy przedstawienia możliwości poprawy sytuacji. Brak jest również informacji, by rodzina otrzymała wsparcie w postaci np. asystenta rodziny lub pomocy środowiskowej – co jest przewidziane jako pierwsze, mniej inwazyjne środki w tak trudnych sytuacjach.

Odebranie dziecka jako ostateczność

Prawnicy podkreślają, że odebranie dziecka powinno być środkiem ostatecznym, stosowanym jedynie po wyczerpaniu innych sposobów wsparcia rodziny biologicznej.

„Decyzja podjęta tak szybko i bez odpowiedniego rozeznania mogłaby prowadzić do zarzutów nadużycia władzy i naruszenia praw osobistych rodziców, a także prawa dziecka do wychowania w rodzinie biologicznej. Działanie takie jest nie tylko kontrowersyjne, lecz może być nielegalne i sprzeczne z prawem polskim oraz międzynarodowym.”

Mocne stanowisko wobec dyskryminacji i nielegalnych działań

Mecenas zwraca uwagę, że odebranie dziecka wyłącznie z powodu fizycznej niepełnosprawności rodziców, bez pełnej i rzetelnej procedury, może stanowić złamanie prawa i dyskryminację podlegającą naruszeniu konstytucji i konwencji międzynarodowych.

Rodzice mają prawo dochodzić swoich praw na różnych płaszczyznach – administracyjnej, cywilnej i w przypadku nadużyć także karnej.