Burza po szokującym wpisie Mateckiego. Jest pilna reakcja policji, mówi o tym cała Polska
W przededniu licznych manifestacji przeciwko imigracji poseł PiS-u, Dariusz Matecki, wywołał poruszenie swoim wpisem na platformie X (dawniej Twitter). Ostrzegł w nim uczestników zgromadzeń przed możliwymi prowokacjami ze strony policji. Matecki powołał się na informację, którą – jak twierdzi – otrzymał od osób wewnątrz Komendy Głównej Policji na temat potencjalnych prowokatorów. Ta kontrowersyjna wypowiedź wywołała natychmiastową reakcję służb i żywą dyskusję w mediach oraz wśród społeczeństwa.
Marsze „Stop imigracji” zaplanowane w ponad 80 miastach
W sobotę 19 lipca o godzinie 12:00 ulicami około 80 polskich miast przejdą pikiety pod hasłem „Stop imigracji!”. Organizatorzy oczekują, że w manifestacjach może uczestniczyć nawet kilkaset tysięcy osób, co uczyniłoby je największymi tego typu wydarzeniami w historii Polski. Posłowie z Konfederacji, w tym Bartłomiej Pejo oraz Karina Bosak, wskazują na rosnące zagrożenia związane z masowym napływem imigrantów, zarówno legalnych, jak i nielegalnych. Apelują o wzmożoną kontrolę granic oraz zmiany w polityce migracyjnej, ostrzegając przed sytuacją panującą m.in. w Niemczech, Szwecji czy Wielkiej Brytanii.
Na terenie całego kraju zarejestrowano niemal 100 zgromadzeń powiązanych z protestami. Policja zapewnia, że zadba o bezpieczeństwo zarówno demonstrantów, jak i mieszkańców miast, jednak kładzie nacisk na konieczność przestrzegania prawa. Jak podkreślają funkcjonariusze:
„Wolność zgromadzeń kończy się tam, gdzie zaczyna się łamanie prawa.”
Poseł Matecki ostrzega przed możliwymi prowokacjami służb
Tuż przed rozpoczynającymi się protestami, Dariusz Matecki opublikował wpis, który wywołał niemałe kontrowersje. Politiker ostrzegał, że policja może skierować prowokatorów na demonstracje, powołując się na informacje z Komendy Głównej Policji. Związał tę sytuację z wydarzeniami z Marszu Niepodległości z przeszłości, jednocześnie apelując do uczestników o czujność i nagrywanie wszelkich podejrzanych zachowań.
Mam informację z wewnątrz Komendy Głównej Policji. Pamiętacie prowokacje na Marszach Niepodległości za pierwszych rządów niemieckiego agenta? To się może teraz powtórzyć. Wystrzegajcie się wszelkich prowokacji, agresji, skrajnie wulgarnych haseł. Każdemu kto ewidentnie prowokuje – róbcie zdjęcia i weryfikujcie później w pimeyes. Jeśli potwierdzi się, że to funkcjonariusz skierowany do prowokacji, to zrobimy mu piekło.
Wpis posła wywołał duże emocje i był szeroko komentowany w mediach społecznościowych oraz przez polityków.
Stanowcza reakcja Policji na zarzuty Mateckiego
Odpowiedź policji nie kazała na siebie długo czekać. Na platformie X pojawiło się oficjalne oświadczenie, w którym podkreślono, że zarzuty dotyczące prowokacji są bezpodstawne i stanowią fałszywe oskarżenia wobec tysięcy funkcjonariuszy. Policjanci mają zapewnić bezpieczeństwo wszystkim uczestnikom zgromadzeń oraz osobom postronnym, niezależnie od ich poglądów. W swoim komunikacie apelują o wzajemny szacunek i stwierdzają, że sam wpis posła Mateckiego jest niedopuszczalną prowokacją.
[…] to właśnie Pana wpis jest prowokacją samą w sobie, fałszywym pomówieniem tysięcy policjantów, którzy jutro zamiast spędzić czas z rodzinami, będą pełnić służbę i robić wszystko, aby zapewnić bezpieczeństwo uczestnikom zgromadzeń oraz osobom postronnym. Policja jest dla wszystkich obywateli, także dla Pana, i nie godzimy się na to, aby stawiać nas po którejkolwiek stronie sceny politycznej. Apelujemy o wzajemny szacunek i nie wzbudzanie niechęci lub nienawiści wobec policjantów u przedstawicieli różnych środowisk.
Szanowny Panie Pośle,
to właśnie Pana wpis jest prowokacją samą w sobie, fałszywym pomówieniem tysięcy policjantów, którzy jutro zamiast spędzić czas z rodzinami, będą pełnić służbę i robić wszystko, aby zapewnić bezpieczeństwo uczestnikom zgromadzeń oraz osobom postronnym.…
— Polska Policja 🇵🇱 (@PolskaPolicja) July 18, 2025
Co dalej? Monitorowanie sytuacji na bieżąco
W związku z planowanymi protestami i narastającą kontrowersją, zarówno władze, jak i społeczeństwo bacznie obserwują rozwój sytuacji. Policja zapewnia, że najważniejsze jest bezpieczeństwo i przestrzeganie prawa. Równocześnie politycy i organizatorzy protestów apelują o odpowiedzialność i spokój. Warto śledzić kolejne komunikaty służb oraz relacje z przebiegu manifestacji, aby mieć pełny obraz wydarzeń.